show video detail
Bogaty koleś chce kupić moją miłość. Nie jestem na sprzedaż!
- Published_at:2019-11-28
- Category:Entertainment
- Channel:PRAWDZIWE HISTORIE
- tags: Historie Animowane. Czas na opowieść. Prawdziwe historie życiowe. przyjaźń pierwsza randka pieniądze bogaty chłopak prezenty restauracja miłość nie na sprzedaż biedna dziewczyna pierwsza miłość
- description: ★ CHCESZ PODZIELIĆ SIĘ JAKĄŚ HISTORIĄ? PRZEŚLIJ JĄ NA yt@tsp.cool PROFESJONALNY LEKTOR PODŁOŻY GŁOS, A ANIMATOR NA PODSTAWIE TEKSTU STWORZY FILMIK! ★ Subskrybujcie PRAWDZIWE HISTORIE! https://bit.ly/2J3Cdis Cześć! Mam na imię Haley. Opowiem wam dziś historię najdziwniejszej pierwszej randki na jakiej byłam. Cóż, szczerze mówiąc, była to jedyna pierwsza randka w moim życiu, ale nikt z moich znajomych nigdy takiej nie miał. Myślę, że moja opowieść was zaciekawi. Trzy miesiące temu skończyłam szesnaście lat i do tej pory nigdy nie byłam na żadnej randce. I… nigdy mi to nie przeszkadzało. Co prawda chłopcy zapraszali mnie czasami i byli w porządku, a przynajmniej większość z nich. Ale kiedy z nimi rozmawiałam… nic nie czułam. Nie było tej „iskry”, o której czasem się mówi, a dla mnie jest to bardzo istotne. Nie chciałam marnować czasu albo dawać komuś fałszywej nadziei. Moja siostra mówi, że powinnam dać ludziom szansę, ale ja nie widzę w tym sensu. Wszystko zmieniło się jakieś dwa miesiące temu, kiedy poszłam na imprezę do domu mojego przyjaciela z dzieciństwa. To były jego urodziny, a rodzice bez problemów zostawili mu wolną chatę i wyjechali na kilka dni. W każdym razie, byłam na tej imprezie i zobaczyłam, że pewien koleś zerka na mnie co chwilę. Był mniej więcej w moim wieku i wyglądał na bardzo nieśmiałego. Jakby za bardzo się bał do mnie zagadać. Impreza była trochę nudna, więc postanowiłam się rozerwać, zastanawiając się… jakie są szanse, że on do mnie zagada? Nie musiałam długo czekać. Około pół godziny po tym jak go zobaczyłam, podszedł do mnie i się przedstawił. Miał na imię Jim i był kolegą z klasy mojego przyjaciela. I kiedy rozmawialiśmy on nadal był bardzo nieśmiały, ale… może to właśnie wydało mi się urocze. I poczułam coś. Poczułam, że mi się podoba. Więc kiedy po kilku dniach napisał do mnie SMSa i zaprosił na randkę, zgodziłam się. Po raz pierwszy w życiu. Nie powiedział mi konkretnie co będziemy robić, ale w życiu bym nie pomyślała, że będzie to coś nadzwyczajnego. Myślałam, że pójdziemy na spacer, zatrzymamy się gdzieś na obiad lub kawę czy coś. Nie miałam żadnych oczekiwań, chciałam po prostu go poznać. Czy to zbyt duże wymagania? Okej, teraz muszę wspomnieć, że moja rodzina nie jest bogata. Później zrozumiecie, dlaczego to powiedziałam. A więc generalnie postanowiłam założyć swoją ulubioną sukienkę. Uwielbiam ją i czuję się w niej świetnie. Jest trochę ekscentryczna, ale jednocześnie taka na co dzień. Cóż, raczej była, ponieważ nie przetrwała tego dnia. Kiedy Jim napisał mi SMSa, że stoi pod domem, byłam gotowa do wyjścia. Złapałam za telefon i wybiegłam z domu. Przechodząc przez podwórko, zobaczyłam auto zaparkowane po przeciwnej stronie ulicy. To był elegancki, lśniący, drogi czarny samochód, chyba Mercedes. Oczywiście rzucił mi się w oczy, ale nie przykuwałam do niego większej uwagi, bo szukałam wzrokiem Jima gdzieś na ulicy. Ale było pusto. Po jakichś dziesięciu sekundach opuściła się jedna z szyb w Mercedesie, a na tylnym siedzeniu zobaczyłam Jima w koszuli i muszce. Pomachał do mnie i zaprosił do samochodu. Nie powinno się wsiadać do auta z ludźmi, których ledwo znacie. To kiepski pomysł. Ale ja byłam tak zdezorientowana, że to zrobiłam. A więc Jim siedział z tyłu, a z przodu był kierowca. Facet wyglądał dosłownie jak szofer z filmu. Był bardzo oficjalnie ubrany i nawet miał na sobie białe rękawiczki. Popatrzył na mnie w lusterku i uprzejmie kiwnął głową. I tu zaczęła się randka. Zrobiliśmy kilka kółek dookoła miasta, do tej pory nie wiem po co i podjechaliśmy pod bardzo drogą restaurację, jedną z najlepszych w naszym mieście. Jim zarezerwował tam stolik dla dwóch osób. Jedną z niewielu rzeczy, jakich dowiedziałam się na tej randce było to, że ojciec Jima jest właścicielem kilku budynków w centrum miasta i jest bardzo bogaty. „Co było nie tak w tej randce?” pewnie zapytacie. Przejażdżka drogim autem, elegancka kolacja… Cóż, może macie rację, ale dla mnie każda sekunda była katastrofą. Subskrybuj nasze kanały: JASNA STRONA: https://goo.gl/T3WBw5 5-minutowe Sztuczki: https://goo.gl/6wuSmZ 5-MINUTOWE SZTUCZKI dla DZIECI: https://goo.gl/83L3re Muzyka: Epidemic Sound https://www.epidemicsound.com #Prawdziwehistorie
ranked in date | views | likes | Comments | ranked in country (#position) |
---|---|---|---|---|
2019-11-30 | 174,136 | 7,901 | 520 | (,#22) |