show video detail

Kubica: "L'obiettivo è tornare in Formula 1 nel 2014"
- Published_at:2012-09-08
- Category:Sports
- Channel:Głuchy Domofon
- tags:
- description: sky.it For English version of the interview please visit website http://tnij.org/r2t3 Antonio Boselli: Moment na który chyba wszyscy czekali: Robert Kubica wraca do ścigania. To wielka przyjemność Robert znów cie widzieć. Robert Kubica: Dziękuję, dziękuję bardzo. Oczywiście wolałbym wrócić w inne miejsce ale już tak jest. Teraz wkraczam w bardziej aktywną część mojej rehabilitacji. I mam nadzieję , że z czasem znajdę się tam gdzie byłem. Ale już to, że tu jestem to jest dla mnie bardzo duże osiągniecie. To emocjonująca chwila moc być tutaj w Bielli. Staje się to po 21, 20 trudnych miesiącach. Mam nadzieje, że będziemy się dobrze bawić. Oczywiście nie będziemy patrzeć na czasy osiągane bo przede wszystkim chodzi o to , żeby przywrócić pewne przyzwyczajenia w prowadzeniu samochodu a do tego , żeby ułatwić rehabilitację ręki. Bo przecież jestem kierowca od 20 lat i moje ciało przywykło do pewnych zachowań w samochodzie. A niektóre rzeczy i zachowania można przywrócić jedynie jadąc, siedząc za kierownicą. Zobaczymy jak będzie. Ważne, ze tu jesteśmy, jesteśmy szczęśliwi i odczuwamy emocje związane ze startem. Bo przecież trochę czasu już nie byłem w rajdowce na szosie i zobaczymy jak będzie. AB Możesz nam opowiedzieć o tym czasie kiedy cie nie było. Wyobrażam sobie , ze był to bardzo trudny czas. Wszyscy chcieliśmy wiedzieć jak się czujesz. Myślę, że wszyscy uszanowali twoją prywatność. No ale może ty o tym powiesz... RK Chyba lepiej o tym nie mówić bo to nie jest na pewno łatwy i miły czas. Ale cóż, mogę powiedzieć , że nigdy się nie poddaliśmy. Są oczywiście pewne kwestie, które są niezależne od tego co bym chciał i są poza moim zasięgiem. Jednak dzięki samozaparciu i cierpliwości udało mi się odzyskać sprawność na tyle na ile się dało. Oczywiście przez urazy, które odniosłem podczas wypadku czeka mnie jeszcze długa droga i na pewno fizyczne już nigdy nie będę taki jak byłem. Ale dzięki takim wydarzeniom jak ten rajd, a potem w kolejnych -- bo prawdopodobnie wezmę udział także w rajdzie San Martino di Castrozza -- mogę trochę odetchnąć od tych wymagających zajęć które mi towarzyszyły tak naprawdę od lutego zeszłego roku. W tym czasie widziałem głównie szpitale, sale operacyjne i pomieszczenia rehabilitacyjne. Więc teraz nareszcie widzimy trochę zakrętów, trochę jazdy bokiem i czujemy benzynę. AB Chyba nie ma co ukrywać, że wszyscy zadają sobie pytanie czy wrócisz do Formuły 1.Ty ijaką sobie dajesz szansę, tak procentowo? ile sobie dajesz czasu i jakie masz plany? RK Nigdy nie myślałem w kategoriach szans w procentach ani nie myślałem ile czasu potrzebuję. Dzisiaj, tak jak już powiedziałem jestem szczęśliwy , że tu jestem. Czasami w życiu należy się cieszyć z tego co jest chociaż chciałoby się więcej. To jest właśnie taki moment. Ale ja cieszę się , że tu jestem bo uważam , że to już kolejny osiągnięty cel. A to co przyniesie przyszłość..na to pytanie szczerze mówiąc nie jestem w stanie odpowiedzieć bo nawet ja tego nie wiem. Oczywiście zrobię wszystko , żeby być w pełni sił w przyszłym roku. A w tych miesiącach zdecyduję co będę robił bo wziąłem udział w różnych testach na torze w samochodach rajdowych. Więc muszę zdecydować co będę robił, co sprawiłoby mi największą przyjemność. Wówczas zorientuję się czy cel jakim jest Formuła 1 jest osiągalny czy też nie. To co będę robił w przyszłym roku da mi wskazówki co do 2014 roku. Ale tak naprawdę to sam nie wiem i nawet o tym nie myślę. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. To co wiem, to to, że wystartuje tutaj w Ronde Gomitolo di Lana, na 85-90 procent będę też na starcie San Martino di Castrozza z tym samym samochodem, a potem zobaczymy. AB Ale trzeba przyznać , że cały świat Formuły 1 a także wielu polskich dziennikarzy emocjonowało się bardzo twoim powrotem.. RK Ja oczywiście też to przeżywam. Jestem szczęśliwy jak już mówiłem. Wielu kibiców chciało zapewne usłyszeć więcej o moim stanie zdrowia. Ale ja taki nie jestem. Przez 20 miesięcy padły rożne słowa , mówiono o mnie przeróżne bzdury. A ja już jestem taki, ze jak jestem czegoś pewien to wtedy się wypowiadam. I dlatego postanowiłem mówić dopiero teraz. I mówię ze wezmę udział w Ronde Gomitolo di Lana. AB Dziękuję i powodzenia. RK Nie dziękuję
ranked in date | views | likes | Comments | ranked in country (#position) |
---|---|---|---|---|
2012-09-10 | 38,289 | 263 | 67 |
(![]() |
2012-09-11 | 43,067 | 290 | 75 |
(![]() |
2012-09-12 | 67,795 | 295 | 77 |
(![]() |
2012-09-13 | 67,795 | 295 | 77 |
(![]() |
2012-09-14 | 67,795 | 295 | 77 |
(![]() |