show video detail
Moja dziewczyna zaginęła i odezwała się po 2 latach
- Published_at:2019-09-16
- Category:People & Blogs
- Channel:PRAWDZIWE HISTORIE
- tags: Historie Animowane. Czas na opowieść. Prawdziwe historie życiowe. zaginięcie dziewczyny osoby zaginione prywatny detektyw policja fobia społeczna nerwica społeczna samotnik edukacja domowa college e-mail wiadomość śledztwo zaginięcie tajemnica dziewczyna
- description: ★ NAPISALIŚCIE HISTORYJKĘ? WYŚLIJCIE JĄ NA: YT@TSP.COOL JEDEN Z NASZYCH LEKTORÓW JĄ PRZECZYTA, A ANIMATORZY ZMIENIĄ TEKST W CIEKAWĄ ANIMACJĘ! ★ Subskrybujcie PRAWDZIWE HISTORIE! Cześć! Jestem Brian i chciałbym podzielić się z wami opowieścią o zaginięciu mojej dziewczyny. Wtedy odchodziłem od zmysłów, a teraz, po dwóch latach, dostałem od niej wiadomość. Od dzieciństwa mam problem z nawiązywaniem relacji z ludźmi, czuję się niekomfortowo w towarzystwie innych osób i bardzo boję się tłumów. Lekarze nazywają to zaburzeniem lęku społecznego lub po prostu fobią społeczną. Dobrodziejstwa współczesnego świata pozwalają mi na wygodne życie, nawet z taką chorobą. Wszystko, czego potrzebuję, zostaje dostarczone pod same drzwi. Mogę również studiować przez internet czy rozmawiać z przyjaciółmi online. Ale będąc szczerym, pogawędki z przyjaciółmi nie stanowią problemu tylko dlatego, że po prostu nie mam żadnych bliskich kolegów czy koleżanek. Jedynymi ludźmi, z którymi się kontaktuję, to znajomi z grupy wsparcia z podobną barierą. To właśnie dzięki nim poznałem Alice. Ma 17 lat, jest bardzo piękna i do tego zabawna. Czasami nawet zastanawiam się, jak to możliwe, że ma jakiekolwiek problemy z komunikacją, skoro jest tak energiczna i radosna. Zdziwiłem się tym bardziej, kiedy okazało się, że chce być ze mną w tak dziwnym związku na odległość. Mieszkała w Nowym Jorku, na drugim końcu Ameryki. Ale nie narzekałem. Spędzaliśmy razem dużo czasu: czatowaliśmy i umawialiśmy się na randki w sieci. Generalnie, jak na ludzi z fobią społeczną, to był naprawdę zdrowy związek. Pewnego dnia Alice powiedziała mi, że jej rodzice niedługo przeprowadzają się do Chin i oczywiście zabierają ją ze sobą. Przekonała mnie, że jedyne, co ulegnie zmianie w naszym życiu, to strefa czasowa. Pomimo tych zapewnień nie miałem dobrych przeczuć. Wydawało mi się, że opuszcza mnie naprawdę bliska osoba. Nadszedł dzień wyjazdu. Alice informowała mnie dosłownie o każdym kroku: „Wychodzimy z domu”, „Wsiadamy do taksówki”, „Przyjechaliśmy na lotnisko”. Ostatnia wiadomość, którą od niej otrzymałem, brzmiała: „Właśnie wsiadamy do samolotu, muszę wyłączyć telefon. Odezwę się, jak dotrzemy na miejsce”. Wiedziałem, że lot jest długi, więc cierpliwie czekałem na wiadomość, ale tego dnia… jej nie otrzymałem. Następnego zresztą też nie. Zacząłem się martwić. A jeśli coś jej się stało? Kolejnego dnia stwierdziłem, że muszę coś z tym zrobić. Bałem się wyjść, ale jakoś zebrałem się w sobie i poszedłem na policję. Nie wiedziałem nawet, czy mi pomogą, ale nie mogłem dłużej siedzieć z założonymi rękami. Dotarłem na posterunek i zwróciłem się do pierwszego napotkanego policjanta: „Przepraszam, to bardzo pilne, moja dziewczyna zaginęła, musi mi pan pomóc!”. Funkcjonariusz zapytał o imię dziewczyny i miejsce, w którym ją ostatnio widziałem. „Nazywa się Alice. Mieszkała w Nowym Jorku, rozmawiałem z nią przez internet, a kilka dni temu poleciała z rodzicami do Chin i od tamtej pory nie mam z nią kontaktu. Na pewno coś się stało!”. Policjant stwierdził, że niestety nic nie może zrobić, ponieważ poleciała z rodzicami, a więc z formalnego punktu widzenia wcale nie zaginęła... Zasubskrybuj nasze kanały: JASNA STRONA: https://goo.gl/T3WBw5 5-minutowe Sztuczki: https://goo.gl/6wuSmZ 5-MINUTOWE SZTUCZKI dla DZIECI: https://goo.gl/83L3re
ranked in date | views | likes | Comments | ranked in country (#position) |
---|---|---|---|---|
2019-09-18 | 225,213 | 10,822 | 863 | (,#27) |