show video detail
Jestem niepełnosprawna, ale udaję, że nie jestem
361K 18K 1.5K 06:41
Jestem niepełnosprawna, ale udaję, że nie jestem
  • Published_at:2019-03-03
  • Category:People & Blogs
  • Channel:PRAWDZIWE HISTORIE
  • tags: Historie Animowane. Czas na opowieść. Prawdziwe historie życiowe. kłamstwa niepełnosprawny inwalida przyjaciele znajomi szkoła nastolatki photoshop podróże instagram samotność ból
  • description: Oto Katie i jej historia o kłamaniu. Niestety, ponieważ Katie boryka się z chorobą od dziecięcych lat, porusza się na wózku inwalidzkim. Nie chce za dużo niej mówić. Większość dnia przesiaduje w domu – jej stan nie pozwala opuszczać domu na długo. Ale wewnątrz niepełnosprawnego ciała skrywa się bystry umysł i żywiołowa dusza młodej dziewczyny, która chce zwiedzać świat, mieć swoje hobby i spotykać się ze znajomymi. Jednak Katie nie udało się z nikim zaprzyjaźnić – zwykle uczyła się w domu, a kiedy chodziła do normalnej szkoły dzieciaki wydawały się zbyt zażenowane, żeby do niej podejść. I dlatego właśnie Katie była samotna przez całe życie. Mimo to nie narzeka – jest wdzięczna za swoje życie. A najbardziej dziękuje wynalazcom internetu – dla ludzi takich jak ona jest to błogosławieństwo. Właśnie w internecie znalazła w końcu znajomych – głównie osoby w takiej samej sytuacji, które nie mogą się zbytnio ruszać. Kiedy zaczynała rozmawiać ze zdrowymi osobami i mówiła im o swojej przypadłości, czuli się ewidentnie zawstydzeni i kończyli rozmowę. Katie nie mogła ich winić – nawet ich rozumiała. Nie wiadomo w końcu, jak traktować takich ludzi, żeby ich nie obrazić. Czuła jednak, że omija ją ważna towarzyska część życia, którą było dzielenie się doświadczeniem. Tylko czym ona mogła się podzielić? Zwiedzaniem szpitali? Wtedy wpadła na pomysł, żeby stworzyć fałszywe internetowe konto innej „Katie”, która jest zwykłą nastolatką, wiodącą interesujące życie. Zrobiła to bardziej dla siebie, żeby stworzyć dziewczynę, którą mogłaby być w innej czasoprzestrzeni i czuła, jakby faktycznie żyła jej życiem! Nie zamierzała promować swojego konta, żeby zyskać fanów. Chodziło po prostu o to, żeby mogła wrzucać swoje zdjęcia z wydarzeń, na które nie mogła sobie pozwolić – ze znajomymi, gdzieś na wycieczce w Europie lub Azji, skacząc ze spadochronem czy jakiekolwiek inne, które przyszłyby jej do głowy. Jak już sobie pewnie wyobrażacie, stało się to jej hobby na pełen etat. Katie nie umie wyjaśnić jak bardzo to ją ekscytowało – planowanie życia drugiej Katie, żeby wszystko wyglądało spójnie. Jej mama martwiła się trochę, że to hobby całkowicie ją pochłonęło. Ale Katie zapewniła ją, że to tylko dla rozrywki. W międzyczasie Katie stawała się coraz bardziej popularna. Coraz więcej osób śledziło jej konto i musiała znaleźć sposób, żeby nikt jej nie przyłapał na gorącym uczynku. Stworzyła fałszywe konta przyjaciół Katie i ustawiła je na prywatne. Podszlifowała swoje umiejętności w Photoshopie i nawet ukończyła internetowy kurs retuszu. W pewnym momencie miała więcej fanów niż potrzebowała. To się robiło niebezpieczne, bo ktoś mógł się połapać, że to ściema. Ale i tak lubiła czytać komentarze pod jej zdjęciami – były zawsze miłe, a fani zadawali dużo pytań i nikt nie czuł się zawstydzony. W swojej głowie Katie prowadziła pełne życie zdrowej osoby i cieszyła się nim na 100 procent. Ale ta historia musiała się kiedyś skończyć. Wymyślona Katie zatrzymała się w znanym hotelu w Dubaju, gdzie pojechała na zakupy (trochę przesada, ale w końcu możecie pozwolić sobie na wszystko, jeśli nie trzeba za to płacić). I nagle jeden z jej oddanych fanów zobaczył jej tagi i napisał do niej publicznie: „Hej Katie! Też jestem w tym hotelu! Spotkajmy się!”. Odpisała po prostu: ”Sorry, dziś nie mogę, może następnym razem.” To wystarczyło, żeby zdenerwować jej subskrybentów. Pytali ją czy jest po prostu bezczelna, czy wstydzi się z nimi spotkać. Katie zaczęła się głupio tłumaczyć, mówiąc że zachorowała, że wraca następnego dnia do domu, cokolwiek tylko przyszło jej do głowy. Ale na końcu zaczęli naciskać, żeby chociaż przywitała się z tą dziewczyną, żeby wiedzieli, że istnieje naprawdę. Prawdopodobnie w ogóle nie powinna im odpowiadać, ale że lubiła z nimi rozmawiać, a sytuacja rozwinęła się tak szybko, nie mogła już tego kontrolować. Musiała się wylogować i to przemyśleć. Ten blog był całym jej życiem i właśnie miała go stracić. Katie nie mogła jednak dalej tak robić – od tej pory ludzie tylko kazaliby jej udowadniać, że faktycznie istnieje, nieważne co by robiła. Katie zrobiła sobie selfie na wózku i wrzuciła je na bloga. Napisała o co chodziło, czyj był blog i kim naprawdę była. Przeprosiła za kłamstwa i powiedziała, że już więcej nie będzie nic publikować. I właśnie miała zamknąć stronę, kiedy zaczęły spływać do niej prywatne wiadomości. Katie zamknęła bloga, ale ciągle utrzymuje kontakt z wieloma z jej byłych fanów, a niektórzy z nich stali się jej przyjaciółmi. Teraz uważa, że było warto.
ranked in date views likes Comments ranked in country (#position)
2019-03-05 361,741 18,117 1,484 (Poland,#4)