show video detail
Pokłóciłyśmy się z mamą o faceta. Żałosne!
152K 8.4K 1.4K 10:29
Pokłóciłyśmy się z mamą o faceta. Żałosne!
  • Published_at:2019-12-22
  • Category:Entertainment
  • Channel:PRAWDZIWE HISTORIE
  • tags: Historie Animowane. Czas na opowieść. Prawdziwe historie życiowe. pierwsza miłość nastolatki przystojny facet młoda matka zazdrosny babcia kłótnia
  • description: ★ CHCESZ PODZIELIĆ SIĘ JAKĄŚ HISTORIĄ? PRZEŚLIJ JĄ NA yt@tsp.cool PROFESJONALNY LEKTOR PODŁOŻY GŁOS, A ANIMATOR NA PODSTAWIE TEKSTU STWORZY FILMIK! ★ Subskrybujcie PRAWDZIWE HISTORIE! https://bit.ly/2J3Cdis Cześć wam! Mam na imię Clarissa. Historia, którą chcę wam opowiedzieć wydarzyła się rok temu i będzie o tym, jak ja i moja mama nie rozmawiałyśmy ze sobą przez kilka tygodni, a wszystko z powodu jednego faceta. Historia wydarzyła się, kiedy miałam szesnaście lat. Mieszkałam wtedy z babcią, ponieważ moja mama pracowała w systemie rotacyjnym w innym mieście. Babcia całe życie była nauczycielką języków obcych, a kiedy przeszła na emeryturę, zaczęła dawać korepetycje z francuskiego i włoskiego w domu. Pewnego dnia jak zwykle wróciłam do domu po szkole i zobaczyłam, że babcia siedzi w salonie z nowym uczniem. Byłam nim zachwycona – był to wysoki i bardzo przystojny koleś. O mój Boże, po prostu ideał. Po raz pierwszy w życiu poczułam, że ktoś mi się podoba. Może to moja pierwsza miłość, czy jak to się tam nazywa. Wiedziałam, że nie będę mogła przestać o nim myśleć. Babcia uprzejmie poprosiła mnie, żebym poszła na górę, ale zanim wyszłam z pokoju, zauważyłam w jego oczach wyraźne zainteresowanie. Później dowiedziałam się, że ma na imię Alex i że strasznie chce się nauczyć francuskiego. U la la! A że dopiero zaczął, domyśliłam się, że będzie znacznie częściej przychodził do nas do domu i to przez dłuższy czas. Między salonem a kuchnią nie było drzwi, więc za każdym razem, kiedy przychodził na korki, od razu czułam, że muszę zrobić sobie herbatę albo coś poczytać w tym miejscu, żeby tylko lepiej się przyjrzeć temu słodziakowi. Oczywiście byłam zbyt nieśmiała, żeby podejść i do niego zagadać albo wyznać swoje uczucia czy coś. Poza tym, był ode mnie starszy. Babcia powiedziała mi jakiś czas później, że ma dwadzieścia cztery lata. Ale wiecie, to nie była jakaś większa różnica wieku, więc bez przerwy fantazjowałam o tym, że się w sobie zakochujemy, spacerujemy w parku, trzymamy za ręce i tak dalej. Jestem pewna, że wszystkie moje uczucia były zauważalne, ponieważ babcia bardzo szybko domyśliła się, co czuję względem Alexa i zaczęła do mnie mrugać i się uśmiechać pod nosem. Pewnego razu strasznie się zbłaźniłam. O matko, nawet przypominanie sobie o tym jest okropnie żenujące! Któregoś dnia babcia poprosiła mnie, żebym dodała trochę nawozu do naszego kwietnika. Oczywiście musiałam się ubrudzić tym... no, wiecie… obornikiem. Kiedy skończyłam, weszłam do domu cała przepocona i zobaczyłam Alexa. Pewnie przyszedł wcześniej, a ja go nie zauważyłam. Zobaczył mnie całą upaskudzoną i strasznie śmierdzącą. Nawet przeze mnie zakrył nos i usta! A potem szybciutko wrócił do nauki. Pobiegłam na górę i przez kilka kolejnych dni starałam się unikać przebywania w tym samym pomieszczeniu co on. Tak strasznie się wstydziłam! I wtedy wróciła moja mama z kolejnego służbowego wyjazdu. Nie mogłam się doczekać, aż opowiem jej wszystko o tym kolesiu. Zawsze byłyśmy sobie bardzo bliskie. Powiedziałabym nawet, że byłyśmy bardziej jak przyjaciółki, niż jak matka i córka. W każdym razie postanowiłyśmy zjeść obiad na mieście, pójść na zakupy, do salonu piękności, żeby wiecie, się trochę wypindrzyć, a kiedy wróciłyśmy do domu, Alex wychodził. Jego korepetycje u babci właśnie się skończyły. To był pierwszy raz, kiedy się zobaczyliśmy od tego nieszczęsnego incydentu z obornikiem, więc momentalnie zrobiłam się czerwona na twarzy. On z kolei był w nastroju do żartów. Zażartował więc z mojego pięknego wyglądu – pamiętajcie, że dopiero co wyszłam z salonu piękności, choć pewnie mój wygląd nie był aż tak godny zapamiętania, jak kiedy widział mnie po raz ostatni – wiecie, po mojej ogrodniczej eskapadzie. Ale kiedy zobaczył, że robię się czerwona od palców stóp po czubek głowy, od razu wspomniał, że ostatnim razem nawet brud na ubraniach i nieprzyjemny zapach nie były w stanie przysłonić mojej urody. I przez to spaliłam jeszcze większego buraka. Potem powiedział komplement mojej mamie i odszedł. A ja pomyślałam… wow, jaki z niego dżentelmen! Subskrybuj nasze kanały: JASNA STRONA: https://goo.gl/T3WBw5 5-minutowe Sztuczki: https://goo.gl/6wuSmZ 5-MINUTOWE SZTUCZKI dla DZIECI: https://goo.gl/83L3re Muzyka: Epidemic Sound https://www.epidemicsound.com #Prawdziwehistorie
ranked in date views likes Comments ranked in country (#position)
2019-12-24 152,274 8,386 1,418 (Poland,#25)